foto było kiedyś, ale w nieco mniejszej wersji.
jednak mnie urzeka nadal :)
a niby takie zwyczajne.
iii... Toruń z Misią zdecydowanie podbiłyśmy ;p
licząc przede wszystkim sąsiada, i galerię Copernicus... a no iiii KINO ;) rzecz jasna.
haha.
co się działo, i gdzie, to nie jest istotne. na niektóre rzeczy przydałaby się cenzura nie kochana? ;>
ale myśle, że wypad generalnie udany.
zxa niego więc ładnie podziękuję ;D
LOWJUUUUUU ;*
wczoraj...? hmmm. ;D
mało zaplanowany wypad na kręgle.
wszystko się działo tak szybko ;D, że nawet nie zauważyłam kiedy to Darunia się u mnie zjawiła ;)
no iii... petro, potem kręgle, i piwo, TROSZKĘ piwa. ;)
wydawało mi się że nie lubię piwa, ale po raz kolejny okazało się to nieprawdą ;D
Dziękuję Dariiii mojej kochanej za te odwiedziny ;) za fajnie spędzony czas, i za prezeeent ;* muuuach.
kochammmmmm Cię wariatko ;*
i Piotrkowiii mimo, że biedactwo Twoje humoru zdecydowanie nie miało. ;*
i Edycie, tej banan z twarzy nie schodzi ;D, ;*
Misia zachorowała, gorączka, wiięc nie mogło jej byc, ale ja tam dyskutowałabym hehe.
też przeziębienie mnie tknęło, ból gardła, katar. bleee.
i jeszcze nie fajne wieści dziś.
ehh ;/
inaczej sobie poradzę.
idę coś zjeść, posiedzieć z rodzicami, posprzątam odrobinkę, i poczekam na tego mojego :)
Piotruś.