Pierwsze foto, z moim skarbem, na tym pb.
wiem, wiem. zdjęcie do jakościowo najlepszych nie należy.
mój profil też nie wygląda najlepiej.
nie tak jak powinien.
ale na tym zdjęciu akurat nie o to chodzi.
zdjęcie niepozowane.
i w nim chodzi o 'to' właśnie spojrzenie.
jedni to dostrzegą, inni nie.
chodzi o to, jak wyglądamy.
chodzi o tą 'magię', która się wtedy tworzyła.
zdjęcie robione 12 lipca. dziwne że nawet datę pamiętam, ale była ona wyjątkowo specyficzna.
to foto, nie ujrzało jeszcze nigdy światła dziennego.
jedno z niewielu które mamy [ i pewnie jedyne nadające się do publikacji.]
nawet nie wiesz, ile mi dajesz radości.
nawet nie wiesz, jak wiele dla mnie znaczysz. tego nie można opisać słowami.
nawet nie wiesz jak bardzo jestem z Tobą szczęśliwa.
bo skąd to masz wiedzieć, skoro na pewno ode mnie tego nie usłyszałeś.
mimo, że nie raz chciałam to wszystko powiedzieć.
zawsze coś wybije mnie z rytmu, coś mnie ziirytuje, i robię momentalnie dwa kroki w tył.
ty wiesz.
ale jeśli tylko mi pomożesz, to dotrzymam Ci kroku.
i wszystko będzie dobrze.
ale cholera nie wiesz nawet tego, jak mi źle, z tego powodu, że ostatnio się nie układa.
a to z mojej winy, a to z Twojej.
ciężko nam jest.
może te pare dni, które spędzę w Toruniu, z dala od siebie, dobrze zadziałają na nas.
i mimo, że jesteś tak bardzo pewien tego, że ja nie będę tęsknić.
przykro że tak myślisz i może Cię rozczaruję ale będę tęsknić. a to tylko 2 noce, niecałe 3 dni.
i chociaż stwierdziłeś, że 'nie wiesz' czy będziesz pisał, z tego względu żeby mi mnie przeszkadzać... to może Cię to zdziwi, ale ja będę pisać.
i będzie cieszyło mnie to, jeśli nie będziesz uparty, i nie będziesz mi robił na złość, i będzie dobrze, będziesz pisał...
ale wyjdziemy z tego, tylko dlatego, bo... NAM na tym zależy.
i nie spotykamy się z sobą tylko dlatego, żeby urozmaicić sobie czas, bo nam się nudzi.
dojrzałam do pewnych spraw. i to wszystko traktuje poważnie.
już nie jestem młoda i głupia, żeby się bawić. nie Tobą.
przeżyliśmy naprawdę gorsze chwile od tych, co są teraz.
dlatego nie mogę zrozumieć czemu nie możemy sobie poradzić z tym przeklętym tygodniem.
ale ja się cieszę, że rozmawiamy o wszystkim na bieżąco.
że sobie wszystko tłumaczymy.
i PRZEPRASZAM. nie chcę Ci sprawiać więcej przykrości. i będę cholernie się starać.
'Słuchać dobrych rad bez słów, co dzień uczę się
Nie wytrzymał nikt, a ty nadal znosisz mnie
Żyję tak jak chcę, ale wiem oddać mogę wszystko
byś na zawsze blisko przy mnie był, przy mnie śnił
przetrwam każdą burze, diabłu sprzedam duszę
tylko bądź przy mnie, bądź zmieniaj mnie (...)
Z tobą sprawdzam, jak to jest kochać mimo wad
kłócę się, choć wiem, że ty znowu racje masz'
;)
mała cenzura konieczna ;p
to niby TYLKO piosenka. ale za to jaka.
i ten tekst.
Piotruś