No i wykorzystałam swoje 8 wpisów.
Będzie dłuższa notka..
Te dwa tygodnie z Tobą tak mnie do Ciebie przyzwyczaiły, że dziwnie było wrócić do domu, gdzie nie mam Ciebie na wyciągnięcie ręki, gdzie nie mogę się przytulić w każdej chwili, gdy zrobi mi się zimno, gdzie nie zasnę z myślą, że zaraz położysz się obok i zastanę Cie na drugi dzień przy sobie czując ciepło Twych rąk na moim ciele. Jestem pewna tego, że chcę spędzić z Tobą kolejne dni, miesiące, lata. Chcę dzielić z Tobą dobre ale też złe momenty, chcę dać Ci wszystko co najlepsze i móc pokazywać Ci jak wielka jest moja miłość, a jest tak wielka, że słowami jej nie opisze. Miłości nie da się opisać. Mówisz mi, że nauczyłam Cię kochać, Ty również pokazałeś mi, że istnieje prawdziwa miłość i nie jest to coś takiego co przeżyłam wcześniej. Jest to całkiem inne uczucie. Mocne, nierowiązywalne, dopełniamy się wzajemnie i czuję to całą sobą, na Ciebie czekałam. Kiedyś brakowało mi czegoś, sama nie wiedziałam czego i na siłę próbowałam to znaleźć ale w końcu się poddałam i pojawiłeś się Ty. Teraz wiem, że to własnie Ciebie mi brakowało. Nie czuję już pustki, czuję się pełna. Pełna miłości i sił, pełna wiary i nadziei, pełna zaufania. Odnaleźliśmy się.