"Szczęście- powszechnie rozumiane jako psychiczny stan emocjonalny"

Przez wielu ludzi uważany za stan niemożliwy do osiągnięcia.

A może wcale tak nie jest?

Może po prostu nie umiemy się cieszyć z drobnych rzeczy?

No bo jak można odnaleźć szczęście?

Czy szczęściem są miliony na koncie w banku? Awans w pracy?
Ukonczenie studiów z wyróżnieniem?

Nie uważacie, że to wszystko tak naprawdę można wypracować? Ciężka praca i samozaparcie często prowadzą do tego powszechnie rozumianego "szczęścia"

A przecież tak naprawdę szczęście to drobne rzeczy życia codziennego.

Przecież to, że rano wstałeś o własnych siłach to jest właśnie szczęście, że mogłeś iść na zakupy, do szkoły, na uczelnię czy do pracy. W życiu nas spotyka tyle pięknych chwil, których nie umiemy, albo nie chcemy dostrzec.

Dlaczego tak wielu z nas nie potrafi dostrzec tych drobnych gestów, tego że na ulicy uśmiecha się do nas obca osoba,
że obudziliśmy się w ramionach ukochanej osoby, że nasze dziecko zrobiło swoje pierwsze kroki...

Mam wrażenie, że świat zmierza w bardzo złym kierunku, co chwilę jakieś awantury, smutki, łzy...

Przecież nie na tym to życie polega.... !!

Tak często nie mamy czasu dla najbliższych, tak często znajdujemy wymówki żeby nie odwiedzić starszych schorowanych ludzi, tak często patrzymy obojętnie na cudzą krzywdę.

A co jeśli któregoś dnia to Ty będziesz ofiarą i nikt Ci nie pomoże?

A co jak będziesz stary i nikt Cię nie odwiedzi?

A co jeśli jutro będzie za późno żeby odwiedzić najbliższych bo ich już nie będzie??

Zbliża się Wielkanoc, czas mocnych refleksji, czas dla najbliższych.

Czas gdy wszyscy razem siadamy do stołu, jemy świąteczne śniadanie, dzielimy się święconką.

Może to dobry czas, żeby znaleźć to swoje małe szczęście...

Może zamiast narzekać, że znowu musisz pomagać w domu "bo przecież nikt tego nie doceni"

dostrzeżesz ten mały uśmiech na ustach najbliższych.

Nie każdy ma takie SZCZĘŚCIE aby zasiąść przy stole z najbliższymi.

Jest tak wiele samotnych ludzi, tyle nienawiści w rodzinach.

A co jeśli ten czas dla kogoś okaże się ostatnim??

To kolejne święta bez najbliższej osoby..

A przecież to Ona naczyła mnie tak wiele,

Ona zaraziła wieloma pasjami.

Tak, teraz to doceniam, doceniam po latach...

Teraz, gdy jest już za późno ;(