Dzien nie najgorszy,rano chwile z Paulą
potem z Olą,dom,miałam wyjść z tym idiotą,ale
chuj bombki strzelił,potem po Ale,spotkało
się pare niechcianych osób,ale trudno,i na koniec z Madzią
po oksy<3
same nudy,ale w środe zobacze Szymona
jedna dobra wiadomośc:]
Wszystkiego najlepszego panowie:)
i wszystko blednie,jednak wewnątrz czuję,że kiedyś przyjdziesz do mnie,bo to rozumiesz.