Przed państwem zwycięzca wszystkich wyścigów na swoim roweryku :D
Weekend ogólnie zawierał w sobie dużo wrażeń, na szczęście większosć pozytywnych ;) Spędzony z grupką naprawdę ciekawych osób.
Zaczęło się w piątek w CWA - Night of The City. Krótka przerwa w łóżku i o 8 wstawać na turniej. Z tego co widać, przed każdym trzeba jeździć na imprezę :D Od razu powrót, końcowe przygotowania i festyn w Wiewiórkach, w którym również nie brakło atrakcji i urozmaiceń :) Całość na pewno będzie wspominiana bardzo dobrze, nawet bez alkoholu można się pobawić :P
Przetańczone większość możliwych partnerek, ale i tak mogłoby ich być więcej :D Ale oczywiście dzięki dla wszystkich ;*
Ogólnie rzecz biorąc najbardziej demotywującą sprawą jest to, co można było zauważyć szczególnie pod koniec całej zabawy.
Ludzie nie dość, że nic nie zrobią, nic nie płacą, tańczą...ee.... próbują tańczyć, śmiecą, to jeszcze przeszkadzają, a potem mają wielkie pretensje, że im się przerwało imprezę.... i to najlepsze - "Opiszą całą moją rodzinę w internecie" xD (tak swoją drogą, czemu te emotki fbl'owe są takie... dziwne?)
Ogólnie na brak wrażeń nie ma co narzekać :) Tak więc pozdro dla wszystkich, z którymi naprawdę można się bawić