Aaale długo nie pisałam, postanowiłam że będę zaglądać tu częściej.
Połowa wakacji już za mną a w zasadzie wcale ich nie czuje.
Druga połowa mam nadzieje będzie lepsza. Jak Marta będzie chciała pić cały sierpień, to będzie cacy.
11 lipca do mojej rodziny dołączyło to cudowne maleństwo,a ja zostałam ciocią.
Nie ma co, Marcin się postarał i wyszedł mu chłopak-cudo.
Kacperek. :**