Lotne i zagalopowania to ostatnio nowa pasja mojego Romka.
Odkąd zaczęliśmy je robić Roman tylko czeka na ten dzień kiedy robimy to ćwiczenie i cieszy się jak głupi :p
Zmiany mu wychodzą super tylko Po, nie możemy się ogarnąć :)
Ale zima jest długa...mamy czas ;)