myślałam, że dam radę, że jestem silną osobą. dobrą. że jest we mnie jakaś mała namiastka, cokolwiek, co pozwoliłoby mi normalnie funkcjonować. ale nie. nie ma we mnie już nic. jestem przetarta, wyniszczona od środka... mam dość uśmiechania się. mam dość tego ciągłego udawania. wstydzę się samej siebie. nienawidzę swojej osoby. nie chcę być sobą i nie chcę być dłużej w tym miejscu
chcę zniknąć. na zawsze