photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Apoteoza Aktywizmu Prawicy
Kategoria:
Tu i teraz
Dodane 18 STYCZNIA 2011 , exif
343
Dodano: 18 STYCZNIA 2011

Apoteoza Aktywizmu Prawicy

Pamiętają Państwo może jeszcze, iż brałem udział w konkursie na najlepszy fotoblog roku 2010? Wiadomo, trochę na wyrost, co sam przyznaję - ale wziąłem w nim udział nie po to, by równać moje zdjęcia z pracami mistrzów obiektywu [zresztą i tak nie wygrali najlepsi fotograficy, tylko najlepsi spamerzy], ale by - rzecz jasna - promować kontrrewolucję. Mimo iż wylądowałem na bodajże 33 miejscu, promocja ta w pewnej mierze się udała... z pewnością na niniejszy blog weszły osoby, które z ideą reakcyjną dotychczas styczności nie miały. Z pewnością jakaś część z nich nawet przeczytała kilka notek. I z pewnością większość z nich wzięła mnie za wariata :D Ale ktoś mógł się zacząć zastanawiać. Jednego przekona się od razu, a drugiemu tylko zasiewa się ziarno w umyśle... ziarno, które kiełkuje po długim czasie, albo i nie. Tak czy siak jest to jakiś efekt.
 
Chciałbym przejść jednak do refleksji smutniejszej. Podczas trwania konkursu przeryłem CAŁY polski Internet znajdując setki adresów do kierujących wszelkimi prawicowymi organizacjami, blogami, portalami i stronami: konserwatywnymi, patriotycznymi, narodowymi, katolickimi, tradycjonalistycznymi, monarchistycznymi, itd. - i wysłałem do nich apel z prośbą o głosowanie [z sugestiami typu "zagrajmy na nosie postępowcom, co to będzie jeśli fotoblogiem roku zostanie coś nazwane "Ostoją Ciemnogrodu"? :)], a także z prośbą o powiadomienie rodziny i znajomych, gdyż każdy głos się liczy. Wiele z tych stron zamieściło mój apel, aby ich czytelnicy również mogli głosować, do tego stworzyłem na facebooku "wydarzenie" głosowania na ten blog, do udziału zaprosiłem wszystkich znajomych, z których chyba 70 czy 80 potwierdziło swój udział i zaprosiło kilka setek swoich znajomych; rozesłałem wieści o tym głosowaniu do ogromnej ilości ludzi, nawet do różnych prawicowych Francuzów z Wandei - dotarłem nawet do Reynalda Sechera, autora książki "Ludobójstwo Francusko-Francuskie"; ciągle o konkursie na facebooku trąbiłem, na naszej-klasie wstawiłem wezwanie do głosowania każdemu ze swoich kilkuset znajomych na ścianę komentarzy i poprosiłem o rozesłanie wiadomości do ich znajomych, do tego pod każdym zdjęciem na blogu miałem wezwanie do wsparcia i link do strony z głosowaniem, nadto załatwiłem sobie reklamę bloga na stronie konserwatyzm.pl, zamieścili oni też moje wezwanie do głosowania na portalu... spodziewałem się przeto paru tysięcy głosów. Dostałem aż 386 :]
 
Z tych 386 głosów zapewne między 50 a 100 to fotoblogowicze, czy to znajomi [zakładam, że wszyscy zagłosowali ;P], czy przypadkowo odwiedzający - w tym miejscu chciałbym wszystkim Państwu za głosowanie serdecznie podziękować. Również około setki sypnęło się przy okazji apelu i reklamy na konserwatyzm.pl. Z pół setki to znajomi i rodzina. Spoza tych kręgów jest więc około sto-kilkadziesiąt głosów. Wychodzi więc na to, że większość mojej akcji apelowania o głosy w środowisku prawicowym miało skutek po prostu marginalny... i to nawet pomimo zamieszczenia mego apelu przez dużą ilość stron. Można w zasadzie uznać, że większość e-maili przełożyła się na pojedynczy głos - ten należący do osoby, która przeczytała treść, a po chwili o niej zapomniała :]
 
I jak tu z takim "zapałem" kontrrewolucjonistów w rzeczywistości wirtualnej robić kontrrewolucję prawdziwą? :) Śmieję się, bo nie jestem lepszy - codziennie zalewają mnie dziesiątki e-maili z organizacji prawicowych i katolickich, a to z jakimiś wieściami, a to z apelem o coś tam... gdy jest prośba o podpisanie petycji to podpiszę, ale nie przesyłam dalej. Gdybym zaczął wszystko tak dalej przesyłać, to 1) nie miałbym czasu na wiele więcej oraz 2) znajomi wrzuciliby mój adres na listę nadawców zablokowanych ;P No chyba, że sprawa dotyczy czegoś ważnego, jak ustawy antyrodzinnej.
 
Tak czy siak, jeśli w całym prawicowym Internecie polskim nie znalazło się 400 osób gotowych poprzeć oddolną, ciekawą inicjatywę wstecznej indoktrynacji, to wnioski są dość przygnębiające.

 

Zdjęcie: prawicowy aktywista, Poznań, Wrzesień AD 2010

Komentarze

sprawymiasta O zaangażownych lewaków też ciężko. Siedzą w domach i słuchają Dezertera. Marzą o tym, że ich nazwiska pojawią się na pasku w dolnej części ekranu telewizyjnego z dopiskiem "poszukiwani terroryści". Jednak nic nie robią, żeby na komunikat zasłużyć. Nawet nie ucierają prochu czarnego na bombę w stylu wczesnej RAF. Skaranie nieboskie z takimi kadrami (boskie z tymi od was).
27/01/2011 0:37:57
vendee Tak to jest. Mainstream jest kompletnie bezideowy, a nieliczni narwańcy zostali spacyfikowani kagańcem uzależnienia od wygody i rozrywki.
27/01/2011 1:30:54
rottenworld http://en.wikipedia.org/wiki/Symbionese_Liberation_Army chwała bohaterom
10/02/2011 22:19:15
vendee Nieźli jajcarze :)
25/03/2011 11:30:35

papafaraon Pozostaje nam świadomość, że jesteśmy sami.
18/01/2011 23:27:10
vendee Nie jesteśmy sami, Bóg jest z nami! :)
19/01/2011 9:07:39
papafaraon Tak, masz rację.
Smutno jakoś po relacji z dzisiejszych obrad Sejmu.
To, że targowica nami rządzi, to jeszcze zrozumiem, ale, że ludziom to nie przeszkadza...
19/01/2011 22:38:10
vendee Większość ludzi nie posiada poglądów.
26/01/2011 1:29:59

grafzero A swoją drogą "apoteoza" świetne, tyle że raczej nie apotezoa a personifikacja? ;)
19/01/2011 7:43:24
vendee Żeby było poprawnie, to tak - ale jako "apoteoza" tytuł jest bardziej przekorny ;)
19/01/2011 9:06:25

grafzero ja głosowałem :)
18/01/2011 21:48:48
vendee Z tego, co wiem, większość tu zaglądających głosowała :)
18/01/2011 22:06:14

Informacje o vendee


Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700