Cztery lata temu flagi na samochody były porządne, na grubych drążkach, z dobrego materiału. Dzisiaj są na byle kijkach, z drącego się w strzępy nie wiadomo czego. Skutek jest taki, że zwyczajnie zrywają się one z samochodów i leżą potem rozjeżdżane przez kolejnych kierowców.
Chciałbym uczulić Państwa na ten problem. Widząc leżącą na drodze flagę zatrzymajmy się, włączmy światła awaryjne i podnieśmy ją. Dobrze zrobić z tego małe przedstawienie - np. zatarasować pas ruchu, a brudną biało-czerwoną po podniesieniu pocałować na oczach zdziwionych uczestników ruchu drogowego. Niech wiedzą, że "demony nacjonalizmu" nadal żyją i mają się dobrze :)
Flaga widoczna na zdjęciu pochodzi właśnie z takiej akcji.
Zdjęcie: Poznań, Wielkopolska, Czerwiec AD 2012