Siedząc, obserwowałem horyzont. Bo [b]kto wie[/b], co jest dalej.
Może [b]nawet lepiej[/b], że jednak tego nie wiemy.
Teraz, kiedy chcę sam zadecydować, wybrać, [b]zaryzykować[/b]
[b]właśnie teraz[/b] podstawiacie mi gotowe rozwiązania
które w żadnym wypadku [b]nie spełnia moich oczekiwań[/b]
[b]od siebie.[/b]
[b]W tym właśnie momencie[/b] mam ochotę zaryzykować
bedąc [b]świadomym ryzyka[/b]
i zrobić coś po swojemu, [b]coś swojego[/b]
[b]na własnej skórze[/b] przekonując się jakie będą efekty
Zrobię po swojemu. [b]Bez ryzyka nie ma nic.[/b]
Przekonamy się. :)