Greys.<3
W końcu doszłam do tagiego stanu, że potrafię się uśmiechać patrząc na twoje zdjęcia choć czuję jak łzy płyną mi po policzkach.
Jejku tak bardzo za tobą tęsknię.
Tak bardzo bym chciała Ci zobaczyć.
choć wiem, że kolejne rozstanie bolało by jeszcze bardziej.
Czasami jeszcze wchodząc do stajni zerkam na twój boks i uśmiecham się do siebie tak jak by jakaś część Ciebie tam jeszcze była i uśmiechała się do mnie.
Wiem że to głupie ale lubie wyobrażać sobie wieczorami gdy kładę się spać , że jesteśmy razem Ty, ja, Wezyr i Kill-Bill.
Widzę wtedy nas szczęśliwych biegnących po łąkach, są wśród nas źrebaki Twoje i kilbila.
Ale nie jesteśmy sami są też inne konie niektóre bardzo dobrze znam, a inne gdzieś kiedyś widziałam ale nie do końca wiem kim one są, są również ludzie tych doskonale znam to moi przyjaciele.
Mam nadzieję, że kiedyś spotakmy się w takim miejscu.
To będzie nasz Raj, jedyny nie powtarzalny, wręcz idealny.