Znowu źle, okropnie źle. Uległam oblizywaniu i podjadaniu surowego ciasta i spróbowałam po upieczeniu. Miałam nie ruszać już słodkiego i znowu to robie...
Jutro MUSZĘ zjeść malutko. JEDZNIE NIE JEST MI POTRZEBNE DO SZCZĘSCIA.
Właśnie skończyłam zgrywać zdjęcia na zajęcia z PS'a, a zaraz zabieram się jeszcze za plansze.
Spałam 5 godzin, a jutro (dzisiaj) mam na 8:45 i nie mam jeszcze nic zrobionego... Zastanawiam się czy w ogóle iść.
Dzień 21 ( zawalony)
- chleb, szynka, masło, siemie lniane- ok. 360 kcal
- 2 kostki czekolady- 40 kcal
-warzywa na patelnie- 160 kcal
- kawałek steka smażonego- 120- 150 kcal
-3 frytki- 39 kcal
-drożdże- 30 kcal
- czekolada z automatu- 120 kcal (?)
- oblizywanie masy ciastowej, pianka (28 kcal) i kawałek cienkiego ciasta- ?
Razem: ... no właśnie sporo tego. Miejmy nadzieje, że oscylowałam gdzieś miedzy 1100 a 1200 kcal
Kuracja drożdżowa:
1/2/3/4/5/6/7/8/9/10/11/12/13/14/15/16/17/18/19/20/21/22/23/24/25/26/27/28/29/30/31
Inni zdjęcia: W Toruniu patkigd;) patkigd;) patkigd;) patkigdI Komunia Święta Maćka patkigdZ Klusią patkigd974 tennesseeline:) dorcia2700ogień kerisSplit sellieri