wczoraj chłopak się wziął za mnie. rozmowa zawsze pomaga:) 

od środy nie mogłam spać w nocy, dziś w końcu przespałam spokojnie całą noc. 

powoli wszystko wraca do normy, choć nigdy o nim nie zapomnę. na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako wariat, który zawiązywał 10 zł na sznureczek i ciągnął ten sznureczek jak ktoś się schylał aby podnieść te pieniądze. wierzę, że wszyscy się kiedyś jeszcze spotkamy.. na zawsze będzie w moim sercu. 

przetrwałam jakoś 6 lekcji. jutro 7 lekcji. :c odrobiłam juz lekcje, nauczyłam się. no i teraz testy porobię, bo w czwartek zdaję teorie na WORDzie. fajnie by było jakby mi się udało na praktyke w sobotę, to bym była zajęta cała sobotę, bo najpierw bym na egzamin pojechała, potem odnowienie ślubów dziadków mojego chłopaka, potem obiadokolacja, a potem chłopak chce mnie wyciągnąć do pubu, żebym w końcu odetchnęła i wypiła jakiegoś drinka, a akurat we wtorek przyszły mam urodziny. 

myslałam już, że odwołam osiemnastke,ale mama powiedziała,abym tego nie robiła. na tę chwilę się odbędzie, choć nie bardzo mi się jej chce. 

tak wiec lece spędzić trochę czasu z super testami..

a wam życzę za to miłego popołudnia! :)