bład, jednak to jest wyraźniejsze od poprzedniego xdd
ee z każdym dniem przestaję wierzyć, ze tam byłam. w sumie to dobrze, wracam do normalnosci i nikt nie bedzie juz marudził, żem monotematyczna xd ale nadal trochę przeżywam. przestanę pewnie akurat na openera, żeby przeżywać następny koncert...
nie czuję wakacji. bardziej wakacyjnie było mi kiedy jechałam w czwartek do Warszawy... no ale "otrzymałam promocję do drugiej klasy" i nadeszła pora marnowania czasu... e chciałabym kiedyś zrobić coś ambitniejszego mając tyle wolnego czasu xD
zapomniałam, ze miałam iść na noc kina, ciekawe czy jeszcze są bilety