Po pysznej kawie ruszyłyśmy na zwiedzanie. Poznałam przesympatyczngo Mark'a, który kiedy mnie zobaczył zaczął coś gadać o moim modelingu, że widział mnie w gaziecie, którą pod nos wrzuciła mu jego siostra. Zrobiłam sobie nawet z nim zdjęcie, bo chłopak chodził za mną i wciąż o tym gadał. Nie sądziłam, że to co robię w LA dochodzi nawet tutaj, na drugi koniec ameryki. Dzięki Mark'owi, zrozumiałam, że tak naprawdę najważniejsza jest wiara. Musisz uwierzyć w siebie jeśli chcesz żyć tak jak sobie wymarzyłeś. Nie wystarczy marzyć. I nawet jeśli zdarzy się kryzys tej wiary w siebie, jeśli zwątpisz, to za każdym razem wracaj w tamto miejsce, w miejsce, w którym stwierdziłeś, że uda ci się, że będziesz próbował aż do skutku. Musisz być pewny siebie i tego, czego chcesz od życia. Życie ma wszystko czego pragniesz, wystarczy wyciągnąć po to ręce. I trzymać je przez chwilę w górze. Może chwilę, może kilka lat, ale uparcie je trzymać.
od autorki:
uuups..