Hey
leżę chora w łożku,ale jutro normalnie do pracy bo nie ma to tam-to....sezon się zbliża
Zdjęcie z Velunia
Ostatnio mnie tak wystraszyła przed treningiem skokowym,wrrr
wchodze do boksu a ona jakaś wystraszona
odwróciłam sie po szczotki a ona się tarza
wystraszyłam sie że może kolka ......ale na szczęście tylko brzuszek małego SzCzuRkA bolał
KOCHAM!!
na skokach bardzo dobrze:)
wtorek skakała fenomenalniepo moich wakacjach ,nikt jej nie jeździł tylko ląźa*może Laura 2 razy na nią wsiadła :P
ujeżdżeniowo znacznie gorzej niż ze skokami:)
a ja tylko luźna wodza tzn luźny kontakcik bo nic w 20 min nie zmienie i heyyyya do przodu :)
bardzo zadowolona :)
a czwartek ,jak wspomniałam jakaś taka dziwna była nie że zła ale brzuszek przeszkadzał jej
w prowadzeniu nie była zła ale jakoś nie szła do przodu
w każdym razie basen skoczony bez problemów
dzielna dziewczynka
więc 1 marca corminboeuf :)
tak to to miejsce gdzie byłyśmy 4
zaczynamy 1 marca malutkie 90, a 8 marca jedziemy 100
oby PZJ sie pośpieszył to uda się pojechać wyżej
a reszta załogi??
Dusty żegna wkrótce nasz team i zostaje sprzedany jako spokojny konik rekreacyjny
Sydney zbryknęła swoją właścicielkę no bo ile można na 1 wolcie dressage trenować
i mam coś malutkiego ,nowy ogierek Aston Villa
wprawdzie nie mój,ktoś bardzo miły zaproponował mi jazdę na nim ..
ma 4,5 roku i jest z POLSKI!
tak tak specjalnie po niego pojechałam na wakacje
zobaczymy ile razem wytrzymamy
jak narazie skakałam raz i jest cud miód i duuuużo pracy
kocham :
Vela
Aston Villa
Sydney
Dusty