Nie żałuję niczego co działo się wczorajszego wieczoru. Kiedy weszłam do restauracji i zobaczyłam naszych wszystkich znajomych i bliską rodzinę, łzy stanęły w moich oczach i nie mogłam z siebie nic wyksztusić. Po chwili Alan zaprowadził mnie do swojego miejsca, po czym sam usiadł obok i od razu wygłosił toast na moją cześć. 'Moja księżniczka ma dzisiaj urodziny i tutaj, przy Was wszystkich, chciałem powiedzieć jak bardzo ją kocham. Valentine, kocham Cię bardzo mocno, jesteś warta każdej miłości na tej świecie. Jesteś moją księżczniczką, którą nie raz raniłem i przepraszam Cię za to, ale jesteś miłością mojego życia i dziękuje za to, że mi wybaczyłaś i wywołujesz tyle dobrego w moim życiu. Kocham Cię' po czym się zniżył i mocno mnie pocałował, kiedy reszta wstała i biła mocno brawa, sama będąc w szoku, że taki chłopak jak Alana, powiedział tak wiele słów.
Obudziłam się z wielkim uśmiechem na twarzy i sama nie wiem co zrobić, na czas obecny chcę się cieszyć tym wszystkim co mnie wczoraj spotkało.
od autorki:
no dzień dobry!
jakie plany na tak słoneczny dzień? <3