Nie liczę kalorii, to mnie dołuje. Będę wybierać rzeczy niskokaloryczne, light lub slim, ale nie będę ograniczać kalorii, tak jak robiłam dotychczas. 1000 to za dużo, 500 to za mało, nie wyliczę idealnej ilości dla mnie, dlatego stopuję. Nadal mówię nie dla słodyczy, cukrów, pustych kalorii, ale nie panikuję, że obiad miał 300 czy milion kalorii. jem to samo, ale w mniejszych porcjach. teraz powinno wyjść!
do bilansu:
4 chrupkie z dodatkami, 2 łyżki masła orzechowego, kurczak z warzywami i kaszą kuskus,
trochę lodów.
PRZYEŁOM W MOIM ŻYCIU! uwaga... Ćwiczenia: !
10 min brzuch
trening ogólny shape cz.1
207 days left to look just like Kim.