Na granicy. Granicy wytrzymałości.
Wszystko jest cudownie. Tylko czasami aż za cudownie.
Nie chce tak. Chcę jednej rzeczy. Chcę być chuda. Czy to takie trudne?!
Jestem żałosna. Piszę to, bo.. chce się zmotywować?
Udowodnić sama sobie że potrafię?
Wielkie decyzje i rozmowy przede mną, a tu.. żałosne..
Mam dość. Co to byłby za spokój gdybym już mogła nigdy w życiu nie brać do ust tego ohydnego jedzenia.
Życie w myślach to jedno, a życie na zewnątrz to drugie...
CZAS NA ZMIANY. Albo cos się zmieni.. albo już zawsze będę siebie nienawidzić..