Nie mam już sił na ciągłą szopke, na ciągle udawanie że wszystko jest dobrze. Odpadam z tej gry zwanej życiem, nic nie wygrałam, poza chwilami szczęścia i radości. Nie ma już mnie nie ma mnie dla nikogo, nie chce ciągle słyszeć słów które mnie rania. Nigdy więcej. Game over. Bye.