Jestem niemiłosiernie uboga w zdjęcia, więc macie krisznowską papkę nienadającą się do spożycia przez moje i Krystiana biedne poniebienie.
Jak ja bym bardzo cofnęła czas, cofnęła choć do lipca, choć do sierpnia, nie czuję szkoły, nie wiem w czym tkwię, nie można pochwalać moich wyborów, powinnabyłabym, powinna. Pełno rzeczy. 2 miesiące wciąż za krótkie, chcę jeszcze.
Coraz częściej zauważam że brak mi jaj, staję się biedną dziewczynką, kiwanie palcem to już wielki wysiłek. Nie jestem kobietą wyzwoloną, brak mi jaj najnormalniej w świecie, najzwyczajniej i tak po prostu, jak tak jest to jest dobrze, a jak będzie lepiej, to jeszcze bardziej dobrze, a jak będzie gorzej, to...
to nic. Jesień, razem z wiatrem przychodzą problemy, nastroje odwiedzają mnie: znienawidzona pora roku, a w następstwie zima, zimne stopy i ciemne poranki. Mój idealny rok składa się z dwóch pór. Może dlatego mój rok wygląda tylko w połowie dobrze, a w połowie źle. Uwzględniając że zima ma dużo więcej dni niż lato... Nie starcza mi szyi żeby ogarnąć głowę.
Inni zdjęcia: Zestaw opon. ezekh114;) virgo123490 mzmzmz;) virgo123;) virgo123;) virgo123Koński kibel bluebird1113.05.2025 bolimnieniebo13.05.2025 bolimnieniebo14.05.2025 bolimnieniebo