jezusmaryja
Po świętach. Bylo znośnie, lekkie spiny i pretensje :D
Poszliśmy wczoraj na pasterkę na rury, koło 40 osób się przewinęło.
Podjechała policja, Martyna wyrzuciła wódkę za siebie, a oni tylko się spytali, czy posprzątamy po sobie <3
Świetnie! Potem Martyna musiala przeczołgać się na drugą stronę rur w poszukiwaniu wódki, Natala jej pomagała, potem podzieliliśmy się opłatkiem. Pogoda była świetna, tylko koło 3 robiło się już dość zimno, ale ogólnie mega pozytyw.
Prezenty trafione, do tego stopnia, że mama sie wycwaniła i dała mi kase, ale w bonie. Zebym nie wydał na fajki, jak to powiedziała :D
Zapach moich nowych perfum cały czas czuje, albo to jakoś podświadomie, jest fajnie.
Sylwek? Nad morze! Nie widzialem jeszcze morza zimą, więc będzie ku temu okazja. Musi być świetna impreza, musi!
Aha, w marcu kończę 22 lata (borze), chce mi ktoś kupić płytę Rebeki - Hellada? :3 <-klik