Miłość
Witam wszystkich ;*
Miłość nastolatków według niektórych to tylko zauroczenie. Ja z własnego doświadczenia też tak myślałam. Niestety, teraz, gdy mija rok odkąd odrzuciłam Jego miłość dostrzegłam jaki bład zrobiłam.
Dzisiaj cierpie, nie jem, nie uczę się i nie czerpie radości życia. Chore prawda?
Starałam się naprawić moje błędy przeszłości lecz Jego już to nie obchodzi. Znajomi mi mówią nie martw się w końcu sam potwierdził, że nie jesteś mu obojętna mimo obecnej dziewczyny. Ale co mi z tego, gdy On boi się, że historia się powtórzy i nic z tego nie będzie. Nie, zebym chciała wpieprzyć się w ich związek.
Nie jestem taką chamską dziewczyną. Tą oto ubogo napisaną historią chciałabym Wam ukazać jaka miłość jest skomplikowana. Gdy coś masz nie doceniasz, ale gdy stracisz z biegiem czasu uświadamiasz sobie:
'Jaką byłam kretynką, że go zraniłam i odrzuciłam'
Jesteś chłopakiem czy dziewczyną, ale zanim podejmiesz jakąś decyzję co do związku to się dobrze zastanów. Może daj sobie czas, na chwile przestańcie się kontaktować i przemyśl wszystko bardzo dokładnie.
'Miłość jest jak równanie matematyczne, każdy ma z nią doczynienia lecz nie każdy ją rozumie lub dobrze rozwiązuje.'
Pozdrawiam i zachęcam do obserwowania ;*