uszi
Stałam godzinę w kolejce, po czym miła pani z komisji rekrutacji powiedziała, że studenci na drugi stopień, zaoczni i logopedia wchodzą bez kolejki... stoi 80 osób, wszyscy wkurzeni, a w sali 3 osoby przyjmują dokumenty, żartując, rozmawiając i generalnie nie spiesząc się... ja to ja, przejechałam sobie 5 km autobusem, ale jak ludzie gdzieś spoza Warszawy czy w ogóle z drugiego końca Polski to musieli być nieźle wkurzeni ;/