skończyło sie coś, do czego istnienia nawet nie powinnam doprowadzić. niestety, ludzie często popełniają blędy.
ludzka głupota chyba nigdy mnie nie zadziwi. dlaczego wszyscy sa tacy wścipscy, złośliwi i robią wszystko abyś ciagle pchał pod górkę syzyfowy kamień ? dlaczego nikt nie podejdzie i Ci nie pomoże ? ludzie żyją cudzym życiem, a złaszcza przeszłością innnych.
siedze i śmieje się sama do siebie, jak mozna być tak głupim człowiekiem? myślę nad tym i nadal nie wymyśliłam żadnej sensownej puenty. wychodzi na to, że trzeba mieć wszystko głęboko w dupie aby ktoś w końcu docenił Ciebie i twoje starania -.-''
coraz bliżej rozwiązania, juz niedługo cale moje życie i serduszko wypełni mała kochana istotka.
obawy są wielkie, ale myślę, że podołam temu. nawet gdybym miała stanąć na głowie, to zrobie wszystko aby malutka była szczęśliwa. chce dać jej to, czego ja sama nigdy nie miałam.
przygotowania do matury ida pełną para. książki leżą przy stoliku a moje lenistwo nie zna granic. amen