Znalazłam je kotuś ; pp .
Ha Ha ! Pmiętam gdzie Ci te zdjecie zrobiłam , amfiteatr ! ; D
Schowałeś się ; pp .
Nie łsanie . <nono>
Tam obok , z drugiej strony mnie , czyli że po prawej stał Jarek , pozdrawiam go gorąco ^^ . ; D
Bo wiem że zdarzy mu się tu zajrzeć, ale tej przyjemnośći mi nie zrobi i nie skomentuje mi zdjęć ! ; D
~~> W ogóle pokłóciłam się z tym małym downem Nicią , ale mimo wszystko wiem że ona mnie love ! Bo ja ją też... A jak jest inaczej to będę ją nękać smsami do końca mego dłuuugiego żywota ; DD .
Ogólnie to jest dobrze ^^ . Staram się uczyć, chodzić na praktyki, mieć mniej wrogów, a więcej ziomków , co tam jeszcze , a odnawiam stare znajomośći kolonijne i nie tylko .
Coś mnie bierze, oby nie grypa, bo nudy w domu będą niesamowite . ; D
PA < .3
.. Uśmiecham się , choć nie zawsze się czuje dobrze, maskuje moją twarz zabujcy, trafiam do celu bez żadnych problemów, pokazuje Ci moje erotyczne oblicze, później spokojnie zasypiam, byś nic nie wiedził, a na samym końcu całuje Cie namiętnie, dotykam Twojgo ciała, ręką kieruje się z połnocy na połódnie, z zachodu na wschód, uwierz mi nie poczujesz nic co moglo by być warte moich łez ktore wylałam w ciągu ostatnich dni, dowiadując się jak mam Cię zabić ... Zastanawiam się jeszcz chwilę, patrzę jak śpisz to mnie podnieca, staram się zapomnieć o tym kim dla mnie jesteś, kim byłeś i czy kiedykolwiej jeszcze bedziesz, staram się być cicho tak byś nawet nie słyszał mojego oddechu, Twoje nagie ciało spoczywające obok tak bez ruchu daje mi bujną wyobraźnię, moja noga sama wędruje ku dołowi i górze twojej, namiętnie obejmuję Ciebie, znajduję się na Tobie całując delikatnie od pasa w górę nie opuszczając żadnego miejsca, dochodzę do szyji , do miejsca gdzie znajduje się Twój główny punkt życiowy, całuje nie mogąc się powstrzymać, gryzę, ale tak delikatnię bez zadawania jakiego kolwiek bolu. Zwalnia się Twój równomierny oddech, czuję że się budzisz... Otwierasz oczy... Poprostu niee mogę Cię zabić ! Choć krzywdy nie opisane wyżądziłeś, ja ... Ja Cię kocham ... Kładę się obok, zamykam oczy pełne łez i zasypiam, a moja broń którą miałam popelnić największą zbrodnie na ludziach właśnie spadła, rozsypała się i nagle znikła... Poprostu wybaczyłam Ci...