kupiłam sobie dziwne kozaki- tak mi sie ślizgają że to jest nie do opisania, trzy razy się wywaliłam przez nie, i ciągle robie takie pozy choćbym miała się wywalić zaraz.xD na szczęście te upadki nie były tak bolesne jak mojej koleżanki;p.
co do pogody to masakra jednym słowem, zasypało mnie na maksa. wszędzie śnieg, a dzisiaj była taka bitwa na śnieżki że wolę tego nie komentować, nawet i w szkole latał śnieg.xD cała mokra przyszłam do domu. ale tak szczerze to jakoś nie mam weny na wychodzenie na jakieś spacery-bo chyba bym zamarzła.xD
kiedyś ta perspektywa zimy była lepsza, wszyscy jak byliśmy mali lataliśmy z sankami, i ciągle chcielibyśmy być na dworze bo śnieg nas cieszył. a teraz? może i nawet fajnie jest.xD
dobra ja własnie zabieram się za jedzenie mandarynek- zapach świąt :D. i za czytanie plotek, a trochę tego jest ^^.
jutro mam dwie kartkówki, ale jakoś połowę umiem, a połowe sie dopisze na ściądze. :D
jutro andrzeeeeeeeeeeeeeejki macie w szkole już jakieś zaplanowane wróżenie czy coś?bo my nie za bardzo:( ale z pewnością trzeba będzie sobie z koleżankami powróżyć :D
dobrze, nie będe was zanudzać bo wiem że nikt tego nie czyta :(. więc może doskrobię jeszcze coś potem:D pa ;*