KAŻDY MA JAKIŚ POWÓD DO UŚMIECHU, NIE WAŻNE JAKI, WAŻNE, ŻE JEST ....
Niby pozytywnie a tak na prawdę rozwala mnie od środka ...
NIe rozumiem, bo nie ma jak tego zrozumieć, pojebane. Niby jest spokojnie, nie myślisz o nikim, NIBY zero zmartwień...
Jednak ... brakuje Ci czegoś ... sam nie wiesz czego ... drugiej osoby? ... zrozumienia? ... MIŁÓŚCI?
NO TAG, CHYBA TEGO GÓWNA WSZYSTKIM BRAKUJE A MNIE PRZEZ NIĄ ROZPIERDALA.