Dzisiaj juz 7 dzien mojej walki glodowkowej, ten pierwszy tydzien nie byl wcale taki zly dotrwalam jakos, chociaz dzisiaj na obiad mialam frytki z kurczakiem mialam ochote poochlonac je wszyystkie, ale udalo mi sie i niezrobilam tego, niestety nie moglam sie powstrzymac i wypilam 1/2 szklanki soku ( okolo 50kcal ) niestety mialam taki dziwny posmak w ustach i czuje juz lekki wodowstret, ale raz na tydzien taka szklanka soku nie powinna zaszkodzic, dzisiaj pewnie znowu bd sie rozgladac za praca i spale ten soczek, zreszta kupilam sobie wode wiec nie jest zle ;)
Hm, to chyba tyle, bede dzisiaj przy 5 dniu a6w i chyba paadne! Zreszta nie moge juz tych dni zliczyc, moja koncentracja - 0%, myslenie - 0%... nie dochodzi czesto do mnie to co ktos mi mowi, straszne ale daje rade jak narazie.
Dobrze, pozdrawiam was motylki i zycze sukcesow w waszych dietach :D
Dzisiaj bez piosenki, nie mam sily na nic... Potem moze zrobie edit :)
Inni zdjęcia: Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebel