Coraz Bliżej Piekło
Obudziły mnie wpadające przed drzwi balkonowe , zresztą jak co dzień , promienie ciepłego kalifornijskiego słońca. Lato zbliżało się wielkimi krokami , ukończenie szkoły i wyjazd na studia na New York University. Jak widać marzenia w Mieście Aniołów się spełniają , zwłaszcza takim jak ja. Córka znanego reżysera i charakteryzatorki nie mogła być przecież nigdzie pomijana, na żadnej ważniejszej premierze, gali , rozdaniu nagród. Jednak nikt nie zadawał mi pytania czy tego chciałam. Coraz to nowe, odważniejsze kreacje od mało znanych ale za to jak wybitnych i drogich projektantów , garderoby zawalone szpilkami od Louboutina oraz unoszący się w powietrzu zapach perfum Chanel. Bajeczne życie dla każdej przeciętnej dziewczyny, ale to właśnie mi potrzeba było tej przeciętności. Niezgrabna sylwetka, miedziane loki których nie dało się ułożyć w żaden sposób, kocie oczy koloru zielonego i wąskie usta. Wiedziałam że rodzice nie są zadowoleni z tego jak wyglądam, inni też. Nie miałam chłopaka, przyjaciół. Byłam nikim lub po prostu sobą.- Dosyć .- powiedziałam na głos moje ostatnio ulubione słowo-Dosyć rozmyślania nad tym za jaką osobę się uważasz. Zachowuję się jak osoba nadająca się do kliniki Cedars-Sinai. Wzięłam prysznic , spakowałam książki , nie jadłam śniadania. Nie były na liście posiłków ustalonych przez mamę. Torba na tylnie siedzenie czarnego kabrioletu i do szkoły.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika useeme.