Im starszy tym lepszy, jak wino z nie-mojej piwnicy, chciałabym takiego wina mieć choć kroplę i kosztować go bez końca dzień po dniu i mieć w zapasie i nie martwić się, że kiedyś go zabraknie. Obsesyjnie, maniakalnie, tak bardzo. I nic nie zmienię, bo nie mam mocy, nie mam sił i słów. Głupcy na zawsze zostaną głupcami, o to chociaż nie muszę się martwić. Chcę odrobiny wolnego, muszę odpocząć od was, od waszych twarzy i głosów, od nieszczerych chęci i fałszu. Moja niedoskonałość jest zbyt doskonała, by ktokolwek mógł ją ujrzeć. Nie mam wad, cała jestem wadą.
Oferowanie pomocy jest niczym
Nic jest czymś
Dla mnie dziś jesteś niczym bez czegoś
I znów mogę szczerze powiedzieć, że cię nienawidzę
Nie chcę
I
Nie oczekuję pojednania