I faktycznie, strach przed utratą kogoś ważnego jest powodem, dla którego mój mózg fiksuje.
Było zbyt dobrze, niby spokojnie. Nienawidzę pozorów. Najbardziej fałszywe coś, które kiedykolwiek mnie spotkało.
Okropnie tęskniłam za Słoneczkiem ze zdjęcia, na szczęście już dziś ją zobaczę (:
Weź to ze mnie, ściągnij razem z kurtką, bluzą, czymkolwiek, ale ocal mnie, błagam.
Dławi mnie lęk.