Pisz do mnie listy, dotykaj mnie słowami
Nie w sposób oczywisty, nie dłońmi, nie ustami
Zbliż się do mej duszy swymi westchnieniami
W smutku brodząc nocą, w szczęściu tonąc dniami
Pisz do mnie skądkolwiek, nadając literom smak
Tak, bym na swoich ustach odczuła Twych ust brak
Tak, bym zginęła w sobie, we własnej osobie
Próbując za pomocą słów odnaleźć drogę ku Tobie
Pisz do mnie w nocy, kiedy jesteśmy sami
Kiedy z nikim nie musimy dzielić się naszymi myślami
Kiedy nostalgia zawładnęła naszymi ciałami
Gdy wszystko, co niezbędne zapisane między wierszami
Rozbierz moją duszę, całuj myślami
Pozwól odpowiedzieć kilkoma westchnieniami
Kilkoma literami, łzami i smutkami
Obejmij i nie puszczaj, obejmuj mnie słowami
Kochanie, zostań tu jeszcze chwilę