photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 GRUDNIA 2014

Niestety zimę widzę tylko, gdy skrobię rano szyby,
a szkoda, miałam nadzieję na choć odrobinę śniegu przez świąteczne dni.

_____________________________________________________________________

 

Samochód zatrzymał się na przeciw mnie. Drzwi lekko się uchyliły, zobaczyłem nogi, które idealnie podkreślane były przez obcisłe czarne spodnie i szpilki w tym samym kolorze. Gdy wychyliła się bardziej, zobaczyłem dopasowaną do jej sylwetki, elegancką koszulę w stonowanych barwach. Gdy w końcu mój wzrok mógł zawiesić się na jej twarzy,
uśmiechnęła się radośnie, odwzajemniając moje spojrzenie. Wysiadła z auta i podeszła do mnie.
- Przepraszam , że musiałeś czekać, spotkanie się przedłużyło.
- Nic się nie stało. - odparłem wiedząc, że jest niezastąpiona w swojej firmie.
- Jesteś głodny? - zapytała, gdy weszliśmy do jej mieszkania. - Moglibyśmy zamówić pizzę. - dodała ściągając buty.
- Ok - mruknąłem przechodząc do salonu.
- Co się stało? - zapytała wychylając się zza ściany. Wzruszyłem ramionami, a ona westchnęła. - Zaraz przyjdę. - powiedziała i zniknęła. Siedziałem, rozglądając się po mieszkaniu. Rebecca była radosną, energiczną i pełnia życia kobietą, a otoczenie wokół niej było puste i bezosobowe. Żadnych zdjęć, pocztówek, pamiętek, tylko nienaganny perfekcjonizm. W ogóle to do niej nie pasowało. Po kilku minutach wróciła do mnie w zwykłym t-shircie i spodniach dresowych. Włosy z eleganckiego upięcia, rozpuściła luźno na ramiona. Widać było, że czuła się tu bezpieczna i po prostu była sobą.
- Zamówiłam pizzę, ta co zawsze. Umieram z głodu. - usiadła obok mnie, podkulając nogi. - Czemu nie włączyłeś nawet tv?
- Zastanawiałem się czemu nie masz żadnych zdjęć przyjaciół czy rodziny.
- Mam ich w sercu, nie potrzebuje sztucznych i wymuszonych uśmiechów w każdym zakątku mieszkania.
- Rebecca, wiem, że nie znamy się długo, choć ty znasz mnie na wylot, ja nadal nie wiem nic o tobie, o twojej przeszłości. Rozumiem, że może nie chcesz wyjawiać wszystkiego pierwszemu lepszemu facetowi, ale chciałbym się dowiedzieć o tobie czegoś, czegokolwiek... - wyrzuciłem z siebie co czuję i spojrzałem na nią. Przyglądała mi się przez chwilę w milczeniu, a gdy już chciała coś powiedzieć, zadzwonił dzwonek do drzwi.
- Zaraz wracam.

Komentarze

sweetcrazydreams Świetne :)
Również zapraszam ;33
28/01/2015 16:10:41
upustwyobrazni Ok, na pewno wpadnę ;)
29/01/2015 8:27:04

~swiatmarzen3 Cudowne oto mi chodziło !!! :))
21/12/2014 18:36:10
upustwyobrazni Cieszę się :)
21/12/2014 22:15:28

xpaau Genialne. ♥
20/12/2014 11:59:57
upustwyobrazni Dziękuje.
21/12/2014 3:12:49