Kolejne spotkanie wlasnie z nim ,park tym razem inny kolejna lawka on wodzi za mna wzrokiem...

ja nie potrafie sie ogarnac jestem przy nim tajemnicza znow lekko poddenrwowoana. z czasem emocje opadaja. Siedzimy blisko siebie rozmawiamy smiejemy sie przenosimy sie na inna lawke bo razi nas slonce. On przysuwa sie do mnie coraz bardziej , ja wpatrywalam sie w jego cudowne oczy jenoczesnie co chwile sie zamyslajac co bylo by gdyby...pozniej on wzial mnie do siebie na kolana jeszcze pozniej on lezal wzdluz lawki a ja mialam jego glowe na swoich kolanach, dotykalam jego wlosow w brzuchu mialam motylki co chwila zmienialismy'' pozycje ''i sami sie rowniez z tego smialismy. : ) pragnelam jego pocalunku on zaczal mnie soba kusic dotykac mnie gdy nasz wzrok sie spotkal a usta zetknely nie bylam w stanie nawet odwzajemnic jego pocalunku ? DLACZEGO ZE WZGELDU NA MOJE OGRANICZENIA. O ktorych wspomnialam wczesniej... on powiedzial ze mnie rozumie , rozumie to ze nie chce sie wiazac ale powiedzial zebym sie zastanowila co do tego czy ma byc miedzy nami cos wiecej . Chce ale boje sie ze znow bede skrzywdzona. Juz teraz przywiazalam sie do niego za szybko sie przywiazuje do ludzi pozniej bedzie mi ciezko. wciaz mam w glowie jego slowa '' jesli masz byc szczesliwa ze mna bedzie cudownie. ale jaeli masz byc szczelsiwa sama to a to zaakceptuje ''  CO MAM ZROBIC POMOCY !