Ciag dalszy.

W sumie zawsze kereci sie obok mnie jakis chlopak z ktorym moglabym sie zwiazav ale nie chce tego robic. Mam jakies byc moze dziwne i niezrozumiale dla niektorych ograniczenia.( to jeszcze wytlumacze pozniej ) a wiec gdy poraz pierwszy spotkalam sie z Mackiem juz oficjalnie we dwojke on kilka ktotnie widzial mnie na miescie mowil ze mu sie podobam ja zawsze temu zaprzeczalam ze przecioez wygladalam normalnie i takie tam. Na naszym pierwszym spotkaniu siedzielismy na lawce w parku byl juz w sumie wieczor ,on byl prosto po jakims meczu przepraszla mnie pozniej za swoje'' nie ogarniecie'' ale jak dla mnie wygladal cudownie.

Zamienilismy kilka zdan bylam bardzo zdenerwowana wtedy wzial mnie za rece i powiedzial zebym wyluzowala spytal co sie dzieje odparlam szyblo ze nic jeszcze w drodze do parku. Gdy juz siedzielismy sprobowalam sie jakos ogarnac i nie stresowac . Okazalo sie ze wiele nas laczy ze soba chociazby marzenia . Rozmawialismy nawet o wspolnym wyjezdzie ja jak natchniona siedzialam obok niego wsluchiwajac sie w to co mowi. Nie liczylismy czasu w koncu uciekl mi autobus, pomyslam ze musze wracac do domu bo w sumie jest juz pozno udiadlam z nim na przystanku chwile pozniej gdy mowilam jak mi zimno wzial mnie na kolana bylam troszke tym speszona ale czulam sie wyjatkowo. Niedlugo pozniej stwierdzilam ze bede wracac na piechote on zaproponowal ze mnie odprowadzi ja co chwile mowilam jak mi bylo zimno chcial oddac mi swoja koszule ale pomyslalam ze przeciez nie bedzie szedl w jakiejs koszulce upoconej w dodatku z meczu wiec odmowilam, chwile pozniej jakos tak z niczego szlam z nim za reke on pytal czy mi to nie przeszkadza odparlam z enie bo ogrzewa mi dlon. Wtedy poraz pierwszy pomyslalam ze mogloby nas laczyc cos wiecej . Wokol nas byl taki romantyczny nastroj on na pozegnanie chcial mnie pocalowac ale ja odparlam ze jesli chce cos zrobic to ja mowie ''nie''. Przytulil mnie mocno do siebie i poszlam do domu. Chwila pozniej gdy wrocil do siebie napisal mi smsm czy szczesliwie dotarlam do domu i czy wszytskow  wporzadku ze mna ...