no niby ok, ale tak dziwnie.
nie wiem czy wyjdzie.
trzymajmy kciuki.
ciezko mi o tym powiedziec jej.
boje sie troche.
trochę bardzo.
ale chce tez swojego szczescia.
moze to troche samolubne..
ale kurwa, chce tego jak niczego innego.
dzis dosc przyjamny dzien,
kuznia, rynek :)
jutro 15 huhu
fazowicze :')
oprócz jednego abstynenta. hehe.
najba milion zgaduje.
oby sie wszystko udalo.
szczera rozmowa, nie wiem czy podołam.
miejmy nadzieje, że tak.