Każdego dnia siedze i rysuje, rysuje, rysuje aż do skutku. Tak najlepiej jest zamknąć się samej dla siebie. Tam nikt się nie wtrąca. Tam widać zmiany. Poprawe. Są dni, kiedy zamiast rihanny wychodzi ktoś zupełnie inny a są dni, kiedy podobizna po prostu się uda. Jedna kreska tak wiele zmienia.
To trochę jak w życiu. Czasami wystarczy jedna zmiana aby wszystko obróciło się o 180*.
Piszesz do mnie po miesiącu z pretensjami. Nie ma Cie od trzech. Uwaga, ktoś tu się obudził. Stanowczo za późno :)