były sobie dwie dziewczyny o imieniach Karolina i Dominika.
Karolina, była mało odważna i wstydliwa. Dominika również była wstydliwa, ale mniej od Karoliny. Dominika była szalenie zakochana w pewnym chłopaku, Danielu. flirtowali oni razem, znali sie od 3 lat. kiedyś było coś'' między nimi, jakaś więź, w pewnym momencie wszystko sie rozleciało..nie wiadomo kiedy.. stało się. zostali przyjaciółmi. po pewnym czasie przyjaźń im nie starczała zachcieli czegoś więcej.. zaczeli ostro flirtować, spotykać się a na spotkaniach przytulać. chciał ją pocałowac.. ona chciała.. odsunęła się. nie wiadomo czemu. może bała się, że po tym najzwyklejszym pocałunku w polik wszystko się rozpadnie jak kiedyś. zapraszał ją na rózne imprezy.. lecz ona odmawiała, nie lubiała jego znajomych. jego znajomi pytali czemu jej nie zaprosił.. odpwiadal, że ma wyjebane. nie wiedziała co myśleć.. mówił jej, że ją kocha.. pisał jej, że ją kocha.. a do kogoś gadał na nią. ona z tą wiedzą nie wiedziała co ma zrobić.. nie mogła wydać swego informatora. myślała o tym, alby zapomnieć o nim. ale nie mogła, bo kochała go. miała wielki żal do niego. lecz nie potrafila zapomnieć, powiedzieć mu o tym. nie mogła. zaś Karolina.. Karolina była śliczną dziewczyną. wyjechała ze swego ojczystego kraju za granice. tam zakochała się w nieznajomym Viktorze. bała się z nim przedstawić, myślała że nie da rady, że serce jej z piersi wyleci ... podobało jej się wiele chłopców. lecz on był wyjątkowy. inny. Karolina nie wiedziała jak zrobić by się z nim zapoznać.. jak zagadać. bała się odrzucenia. miłości. pewnego razu na występie Viktora zapatrzona w niego jak w obrazek, z którego płynęły nuty klasyki krzyknęła do niego ' Victor to jest piękne' wszyscy siedząc na miejscach nie wiedzieli co zrobić, powiedzieć. ona zaś zaczęła klaskać na stojąco. cała reszta publiczności poczyniła to samo. po występie Karolina spięta, chciała uciec.. wychodziła z sali, gdzie odbył się koncert. nagle Victor krzyczał Kaaarolina, Karolina. poczekaj, proszę, ona zdenerwowana z bijącym sercem. w wielkim szoku stanęła i się patrzyła. on podbiegł, przytulił ją, podziękował i zaproponował jej, że ją odprowadzi. ona drżącym głosem odpowiedziała, że da sobie rade, lecz on nie chciał jej puścić samej. złapał ją za rękę i zapytał gdzie mieszka, w którą stronę mają iść. ona się trochę wyluzowała, powiedziała że ma czas i może iść się przejść jeżęli on chce, on oczywiście ucieszony. zgodził się. poszli do parku. usiedli na ławce. było jej zimno, więc zdjął bluze dał jej i ją przytulił. ona mu wyznała, że kocha go. zakochała się w nim dawno. bała sie go poznać... on powiedział jej to samo. od tamtej pory byli razem. Karolina była strasznie szczęśliwa. nie bała się miłości. stała się jego miłością jak i on jej .
_ fantazja *.. . ..* !!
ale dlaczego oparta w połowie na faktach ;/ ...
imiona najmniej ważne. w ogóle znaczenia nie mają.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika untureflover.