Skończyć pracę na maturke ustną o 23 dzień przed to najlepsze na co mogłam wpaść, wszytsko pamietam a i czasu wcześniej nie marnowałam. Teraz jeszcze tylko angol i urodziny, domek, urodziny, wesele, iii znów Poznań na stopa! Najcudowniejszy Miś ever. Już chce jechac, cały tydzień odpoczywania.
"'Dochodziła druga. Godzina potajemnych schadzek w burdelach i pijackiego apogeum w tajnych mordowniach. O tej godzinie porządni małżonkowie już dawno śpią, a nieporządni zdobywają lub przekazują syfilityczne szlify. O tej godzinie zmęczone gruźlicze kurwy na Mostkach tracą resztki nadziei na klienta, stare mendy w melinach, bezużyteczne i zobojętniałe, zaglądają pijakom w oczy, niepokorni studenci i rusińscy radykałowie w bełkotliwych tyradach obalają ład społeczny, zgrani do nitki hazardziści stoją w ciemnych bramach z przystawionym do skroni pistoletem, a chorzy, rozjątrzeni bezsennością policjanci prowadzą swe beznadziejne śledztwa.'"
-Marek Krajewski 'Erynie'
A w poniedziałek miejmy nadzieje, że Bachanowo. :) To, że przeszłam CAŁEGO swego tumblerka mogło oznaczać jedno- matury zostały napisane.