taki trochę przyjeb, ale to co :3
no już dobre parę dni nic tu nie pisałam, w sumie nie miałam co.
z nowszych wieści to chrzicny Marcelego w niedzielę, znowu połowa weekendu w pizdu, cała niedziela, GRRR
piękna pogoda dzisiaj, byłam sobie na spacerku z Karolkiem i Gabrysiem, kupa śmiechu <3
tak sobie myślałam, żeby wybrać się jutro z sarą do gniezna, ale jeszcze nie wiem
póki co cały dzień próbuję się nauczyć na sprawdzian z historii, ale kompletnie nie potrafię się skupić, leżałam bita godzinę na łóżku z kartką, ale zamiast próbować wbić sobie coś do głowy, to kulałam się po całym łóżku, co nie poskutkowała nauce
daty już sobie napisałam na kartce, na ktorej bedę pisała sprawdzian więc myślę, że 1 nie ma prawa mi wpaść ;3
jeszcze jutro na wychowawczej idę do odpowiedzi z polskiego, ale chyba nie będzie źle.
teraz to lecę spakować plecak i uszykować ciuchy na jutro do szkoły.
tak w ogóle to jest coraz lepiej <3