Pisząc tutaj ostatni wpis, nie sądziłam, żę teraz tyle będzie się działo. Wydawać się mogło, że wszystko się naprawiło i nareszcie będzie cudownie. Jest, bo nie chce kłamać,że jestem neiszczęśliwa, bo każdego dnia utwierdzam się tylko, że ta kłótnia była potrzebna.
Mniej konieczne jest teraz tylko nakręcanie się osob trzecich, które faktycznie w czasie,gdy było mi źle byli przy mnie. Zaczęłam się ostatnio zastanawiać, jak to jest możliwe, zakochać się w kimś w upływie kilku tygodni. Nie umiałam tego zrozumieć, naprawdę. Teraz wiem, po dzisiejszej sytuacji, wiem, że to musi boleć, wiem też, że poczułam coś dziwnego, poczułam to samo co w pażdzierniku, kiedy mijałam najważniejszą osobę, z którą tak dużo mnie łączyło, kiedy mijalam się bez słów, ze wzrokiem wpuszczonym w podłogę. Dziś, poczułam sie podobnie, ale była pewna różnica. Minąłeś, bez słów, ale wystraczył Twoj wzrok, twoje oczy, ktore spojrzały w moje i nagle zrobily sie zaszklone, mimo to, uśmiechnąłeś się przez łzy. A ja poczułam dziwny dreszcz, dziwne uczucie, że po raz kolejny kogoś skrzywdziłam. Po raz kolejny poczułam, że nie umiem ufać ludziom, że boję się konsekwencji dalszych losów. Poczulam to coś, co czułam w pażdzierniku, że tracę kogoś,kto na prawdę sprawił, że byłam przez jakiś ulamek w moim życiu szczęśliwa, kogoś, kto wysłuchiwał mojego płaczu jak było mi żle. Boję się być jednocześnie szczęśliwa i niespełniona- o ile tak to można nazwać
https://www.youtube.com/watch?v=BtfGG8dhMNc
Inni zdjęcia: Ślub Marty i Przemka pati991Najlepiej pati991Wesele kuzynki pati991Ja pati991;) pati991Ja pati991Ja pati991Ja pati991;) pati991Ja pati991