Dlaczego wróciłem?
Nie wiem...
Sentyment?
Być może to ten sam co zwykle ukłon z szyderczym uśmiechem...
w stronę przeszłości, z której tak lubię sobie kpić?
A przecież przeszłość określa to, kim jesteśmy teraz.
Pomimo tej wiedzy nie wiem kim naprawdę jestem...
Nic.
Znowu zacząłem filozofować.
Jest mi dobrze.
Mam osobę, którą kocham, garstkę przyjaciół...
Olę pozdrawiam, nie wiem co bym bez niej zrobił... :*
Przyjaciele - jak przyjaciele. Spieramy się, czasami kłócimy ale trzymamy się razem w tym dziwnym świecie sprzeczności.
Ludzie są pełni sprzeczności.
Skrajnie różnych uczuć...
Miłość i Samotność, Przyjaźń i Wrogość, Dobro i Zło, Upór i Rezygnacja...
To wszystko kotłuje się, określając kim jest dana osoba.
To takie proste, ale zarazem interesujące.
Być może dla niektórych moje wywody zdają się przynudzać, lub też być śmieszne...
No cóż. To są moje prywatne przemyślenia. Jeśli się komuś nie podobają, no niech więcej tu nie przychodzi.
Niektórzy mogą pomyśleć, że pisząc to co prywatne, zbytnio odkrywam się przed wami...
Może i mają racje, ale mi to nie przeszkadza.
Tego, kogo nie zanudziłem na śmierć moimi wywodami serdecznie pozdrawiam :]