photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 SIERPNIA 2013

 

"Wyjść z siebie i stanąć obok - było takie powiedzonko w moich szkolnych czasach. Przypadkiem, w pewnej chwili... Wystarczy jakiś nieznany korytarz, obce schody, niewłaściwe drzwi. Wystarczy pociąg, który nagle w nocy zatrzyma się nie na tej stacji, opóźniony samolot, nie to lotnisko. Wystarczy przerwa w dostawie prądu, winda między piętrami, a ty w tej windzie, w ciemności. I nagle nie wiesz, gdzie jesteś, nie wiem, kim jesteś. Przerwany zostaje rytm twoich godzin, codzienna rutyna. Przewidywalne zamienia się w nieprzewidywalne. Codzienność to nie tylko błahość, przeciętność, nuda. Codzienność to także bezpieczeństwo, urok zwyczajności, znajoma melodia. Odliczone kroki na ścieżce. (...) Nasze życie - znajome, sprawdzone, bezpieczne. Zdajemy się nie zauważać niepowtarzalnego uroku powtarzalności, dopóki nie przekonamy się, jak łatwo, choćby na chwilę albo i na całą wieczność, może zostać nam odebrana."

 

https://www.youtube.com/watch?v=oSjQH9TrGd8

Komentarze

aksamitidynamit a u Ciebie?
22/11/2013 23:05:23
aksamitidynamit no a ja właśnie ją zobaczyłam odkąd zaczęłam jeździć pociągiem do Warszawy :D nigdy wcześniej nawet nie słyszałam o Urlach :D tam chyba jakieś domki są czy coś takiego, nie?

a u mnie w miarę, leci :) od grudnia zaczynam staż, także no :)
22/11/2013 23:05:17
aksamitidynamit tak, dokładnie, chodziło o tę miejscowość :D wiecznie mnie śmieszy ta nazwa, bo jak jadę pociągiem to choćbym spała, czytała czy cokolwiek to ZAWSZE spojrzę w okno jak pociąg mija Urle, po prostu zawsze :D nie wiem dlaczego :D
17/11/2013 15:08:03
lisav Świetny tekst, skąd to ?
I zdjęcie też bardzo ładne :)
17/10/2013 0:38:53
lisav Ahh, ok tylko tam wyszła jak Olla :)
Dawno mnie tu nie było, pogadamy jak się spotkamy w Wawie hehe :D
A tak ogólnie to odpoczęłam ;)) wreszcie :)
17/10/2013 0:27:56
nescafe93 Dobry tekst, dobry.
24/09/2013 13:19:35
kuchikixsan Ja mam jakies głupie zboczenie, że jak idę np po mieście i słyszę takie niemieckie "mmm na jaaa" wypowiadane męskim głosem, no odwrócę się choćby to szli jakieś stare dziadki xd.
Z jednej strony nie ma co się dziwić, że się wstydza. Powiedzmy sobie szczerze, niektórzy polacy ładne zdnie wyrabiają o nas za nas. A jak wiadomo większość ślepo wierzy, że jak jeden taki to i wszyscy. Z drugiej strony dla mnie ludzie patrzący na innych, przez wybryk jednej osoby są po prostu ograniczeni...
O, to u mnie odwrotnie. Mogę powiedzieć, że odmawianie i wypowiadanie głośno słowa "NIE" to moje ulubione zajęcie xd,
10/09/2013 0:16:08
aksamitidynamit Wykładowcy zawsze zdarzają się lepsi i gorsi. Ja już jestem praktycznie po studiach i większość była calkiem ok, ale czasem się zdarzali tacy, którzy zatruwali wszystkim atmosferę... i takich się niestety najbardziej zapamiętuje :D
Nie rok, ja już teraz mam obronę :| wrzesień albo październik, nawet nie znam dokładnego terminu, bo mi promotorka nie napisała ;/
02/09/2013 0:52:29
aksamitidynamit tak, ten tekst to Lemon :) świetna piosenka, mam wrażenie, jakby do mnie pasowała ;)
bo właśnie po kastracji ruja nie ma na nie żadnego wpływu. A właśnie w tym czasie najwięcej kotów ginie, bo one dostają dosłownie pie*dolca... Hormony rządzą nimi maksymalnie.
Ja tak samo! Mam tyle gadżetów, jak tak myślę to naprawdę... :D bo wszystkim mówiłam, że tak lubię biedronki i dostawałam jakieś maskotki, koszulki, futerały na płyty, nawet majtki jeszcze gdzieś mam z taką wielką biedroną, też dostałam w prezencie hahahaha :D
Raczej nie zabawnie a trochę idiotycznie :D
Wiem... Ech, no nic, jakoś sobie poradzę. W sumie jeszcze nie wiem jak to się potoczy, póki co mam co innego na głowie i za bardzo nawet nie mogę planować
02/09/2013 0:49:30
kuchikixsan Jest tak zwane światełko w tunelu, bo mojej bratowej będzie koleżanka załatwiać, a ona zaraz po miesiącu chce tam ściągnąć mnie... Co prawda to nie Portland, tylko Bawaria w DE, ale zawsze to coś. Zresztą Niemcy to piękne państwo, więc nie pogardzę pracą tam ;].
ja jakieś 2 lata temu zerwałam kontakt praktycznie ze wszystkimi znajomymi. Zrobiłam to, żeby... odetchnąć? Mieli na mnie zły wpływ i dało się to czuć już dawno, dawno. Ale jeśli chodzi o utratę kontaktu z kimś bliższym, to znam ból też. Ciężko jest, ale trzeba sobie dać radę ;].

Ps: Na poprzednim zdjęciu mam ubraną perukę ^^.
01/09/2013 0:56:19
kuchikixsan Na pewno będzie ciężko i na to się nastawiam. Kombinuję jak mogę, żeby nawet tam do pracy lecieć, ale niestety oferty są jedynie za opiekunki do dzieci, czyli tak zwane au pair... Sęk w tym, że do dzieci ja się kompletnie nie nadaję, bo bym je na miejscu rozniosła, a nie o to w tej pracy przecież chodzi ;D. Dlatego muszę uzbroić się w cierpliwość.
Widzę, że tak samo ciekawie u mnie jak u Ciebie. Nuda czasem naprawdę daje w kość ;p. W sumie nie ważne ile razy będziesz zmieniać kierunek, ważne żebyś się w tym co robisz dobrze czuła :).
26/08/2013 19:12:59
aksamitidynamit Oczywiście nie dodam, chociaż teraz do mnie dużo osób nie wchodzi ;) ale przezorny zawsze ubezpieczony, prawda :P
Coś z tradycjami antycznymi miałam, dokładnie nie pamiętam jak ten przedmiot się nazywał, ale było. Historii literatury polskiej nienawidziłam ze względu na prowadzącą, taka złośliwa raszpla, że w głowie się nie mieściło, a później się okazało, że to koleżanka mojej mamy ze studiów. :| Moja mama aż nie mogła uwierzyć, że Bożenka była taka niemiła ;p Zresztą nieważne.
Gratuluję decyzji i popieram w całej rozciągłości :) teraz nauczycieli częściej się zwalnia niż przyjmuje do pracy, także ten kierunek zrobił się bardzo mało przyszłościowy. Nie mówiąc o zarobkach, ale to każdy wie ;/ ewentualnie trzeba być tak dobrym, żeby zostać na uczelni i wykładać jakiś przedmiot, ale to dla wybrańców.
No tak, u mnie już ostatnie podrygi, magisterka i koniec :) na szczęście, bo już mam trochę dosyć tego studiowania :D
26/08/2013 12:46:49
aksamitidynamit Dzięki, jest śliczny, nie powiem, że nie :D niestety, jak się ma dom i podwórko to tak jest, my trzymamy w mieszkaniu i nie wychodzi, więc nie ma szans na zaginięcie ;) a za kilka miesięcy chcemy go wykastrować, więc wtedy może wychodzić, bo prawie na pewno wróci. Koty po kastracji są spokojne, nie wariują podczas rui i daleko nie odchodzą, więc na luzie :) ale póki jest mały i trochę głupawy to nigdzie nie pójdzie :D
Biedronki to pozostałość po tej mojej najcięższej fazie na TH :D Bill był Biedronem i uwielbiałam biedronki właśnie przez to :D
oj tam, tańczyć każdy umie, tylko jeden lepiej inny trochę gorzej :D ja się za nie wiadomo co nie uważam, nie umiem tańczyć w parze, bo po tylu latach nauki tańca solo się odzwyczaiłam, a poza tym zazwyczaj chcę prowadzić partnera, on się nie daje i jest klops :D
niestety rodziny nie mam... znaczy mam jakiegoś bodajże brata ciotecznego, ale z nim się widziałam może dwa razy w życiu i to z okazji jakiegoś wesela/pogrzebu, to tak głupio mi teraz się odzywać, żeby mi załatwiał pracę w Norwegii. Chcę wyjechać z kimś znajomym, myślę, że z tym nie będzie problemu ;))) ale załatwić muszę sama. Najwyżej jak trafię do Oslo (ten mój kuzyn tam pracuje) to się odezwę, żeby się spotkać, może mi pomoże się oswoić z miastem itd. ;)
26/08/2013 12:39:35
aksamitidynamit Ano długo i szkoda by mi było to zmarnować :) bo jednak jak się nie tańczy regularnie to jakieś tam umiejętności zanikają. Oj nieee! Bardzo bym chciała mieszkać w Lillehammer, ale to jest ustawione tylko po to, żeby mnie ludzie z mojego miasta nie znajdywali :D mieszkam z rodzicami póki co, ale obronię magistra i chcę wyjechać. Właśnie do Norwegii, w sumie miasto obojętne, choć wolałabym na południu. Mam nadzieję, że mi się uda.
Było bolesne, chociaż ja na szczęście nie miałam całkowicie przerwanego tylko delikatnie naderwane i musiałam bardzo oszczędzać nogę przez ponad miesiąc :/
Jak u Ciebie na studiach?
22/08/2013 21:01:54
~483marcela Dziękuję :)
22/08/2013 14:47:48
aksamitidynamit na tańce chodziłam do końca czerwca, teraz już niestety nie... nie planuję wrócić do Białegostoku, więc też chyba nie wrócę do tej "mojej" szkoły tańca... ale do tańca ogólnie kiedyś wrócę na pewno :) teraz trenuję po prostu w domu, z Ewą Chodakowską i jej programami :) i już dość długo to ćwiczyłam, ale musiałam zrobić przerwę przez kontuzję ścięgna Achillesa (straszne g*wno... :/) i teraz w końcu znów mogę ćwiczyć :)

ja nie przepadam za rutyną... i nie bardzo bym chciała takiej zaznać na dłuższy czas...

i w ogóle to ślicznie wyglądasz ;*
21/08/2013 23:35:12