Milion lat temu.
Czwartek wycieczka - Zamek Grodno.
Tomuś jak zawsze rozwalił system a mój wspaniały Miś zabrał mi aparat i bawił sie w fotografa - można i tak.
Walentynki miło, przecież fajnie siedzieć w pracy i to do samego zamknięcia ;)
Dostać wspaniały obiadek do pracy od teściowej - bezcenne <3
Z okazji wczorajszego dnia kota zafundowałam Venus operacje.
Kochana ja..:)
Maluch cały zdrowy ale nadal obolały od wczoraj przytula się ciągle do mnie i śpi..
Lubie zasypiać wtulona w nią i słysząc jej mruczenie :) Brakowało tylko Misia :(
A tak wgl to Łoś Sylwia mnie odwiedziła wczoraj.
Pogadałyśmy, daaaawno tego nie robiłyśmy.
Grunt, że jest wszystko dobrze, że wszystko powolutku sie układa...:)
Zaraz z Misiem jedziemy do stajni, potem na zakupki dla mojej kochanej teściowej i pewnie wieczór z całą ekipą wariatów ;>
POZDRAWIAM! :)