photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 STYCZNIA 2014

Przecież nikt nie zranił mnie tak jak Ty. jesteś taki wyjątkowy! potrafisz zabić nawet najmniejszą nadzieje, która nawet nie zdążyła się narodzić. Nikt nie rozczarowuje tak jak Ty. Jesteś w tym mistrzem, bez zwątpienia. Wyniszczasz wszystko i wszystkich. Wykańczasz mnie psychicznie, może i nie jesteś tego świadomy, ale tak właśnie się dzieje. Z każdym dniem rzygam Tobą coraz bardziej, Tobą i wszystkim co z Tobą związane. Jesteś cholernym dupkiem bez jakichkolwiek uczuć, jedyne co teraz do Ciebie czuję, to ogromny żal i nienawiść. Tak, nienawiść przede wszystkim. Mogłeś zostawić mnie w spokoju, przecież coraz lepiej sobie radziłam. Ale nie. musiałeś wrócić i zranić mnie jeszcze bardziej, w sumie to do Ciebie podobne. A teraz kiedy doprowadziłeś mnie do krytycznego stanu, odszedłeś. ZNOWU. tak po prostu zlekceważyłeś wszystkie moje słowa, prośby, gesty. zniszczyłeś mnie, definitywnie. Możesz spać spokojnie, już nigdy za Tobą nie zatęsknie, nawet nie wspomne Twojego imienia. Zrobiłeś to co miałeś zrobić, a teraz spadaj. Nie pokazuj mi się nawet na oczy, bo możesz 'niechcący' dostać po ryju. Jeszcze nigdy na nikim tak bardzo się nie zawiodłam. Kolejny raz udowodniłeś jakim jesteś cholernym egoistą. I po raz kolejny pokazałeś mi jaka jestem naiwna, i łatwowierna. Źle mi z tym, tak bardzo. Znów jestem cholernie bezsilna. Nie potrafię sobie tego wszystkiego pomieścić w głowie. Chyba uwierzyłam, że naprawdę się zmieniłeś. Teraz dopiero wiem, że tacy jak Ty się nie zmieniają, nigdy. Najbardziej jednak boli mnie fakt, że kolejny raz chciałam dać Ci szasne, wiązałam z Tobą plany na przyszłość, byłam wstanie poświęcić wszystko... A Ty nie doceniłeś tego, nie zrozumiałeś ile dla mnie znaczysz, i ile dałabym żeby było jak dawniej. A może nie chciałeś tego zrozumieć? Może po prostu boisz się zakochać? Tak prawdziwie. Albo po prostu  boisz się przyznać przed samym sobą, że taki twardziel jak Ty ma słabe punkty. Wcale nie jesteś takim twardzielem jak Ci się wydaje, jesteś zwykłym dzieciakiem, który nie dorósł do bycia z kimkolwiek. Dla Ciebie związki trwają tydzień, miłość jest niczym, a dziewczyny są zabawkami, które nudzą się po kilku dniach a potem lądują w kącie. Cały Ty! Zostańmy przyjaciółmi, tak to dobry pomysł. Pod warunkiem, że zaraz zapadnę się pod ziemie. Nie ma nic lepsze, jak propozycja przyjaźni od osoby którą kochasz najbardziej na świecie. To po części też moja wina, jestem tego w pełni świadoma. Miałam wszystko na wyciągnięcie ręki, całkiem nie dawno. Nie wykorzystałam tego, nie posłuchałam innych. Ale wygląda na to, że dobrze postąpiłam, gdybym podjęła decyzje, teraz pewnie bolało by dwa razy mocniej. Albo wgl by nie bolało? Nie wiem... Tak bardzo chciałam żeby ten rok był lepszy, żeby wszystko się ułożyło. Nawet przez chwilę zaczęłam w to wierzyć. A teraz wszystko jest mi obojętne, niech się dzieje co chce. Ja się poddaje. Nie chcę tu być, nie chcę tego wszystkiego oglądać, nie chcę w tym uczestniczyć. Chcę uciec jak najdalej stąd. Gdzieś gdzie nie ma Ciebie. Gdzieś gdzie będę mogła zapomnieć o tym piekle. O tym co teraz przeżywam. Gdzieś gdzie będę mogła wyrzucić to z siebie, te wszystkie negatywne emocje. Tam będzie mi dobrze, na pewno... Przez Ciebie odrzuciłam ważną mi osobe, której już pewnie nie odzyskam. Straciłam wiarę w ludzi. Straciłam siłę na dalsze życie, straciłam nadzieje na lepsze jutro. Przyniosłeś same straty, zabrałeś mi wszystko co miałam. Dobrze, że zostawiłeś mi przyjaciół dzięki którym chcę jeść, spać, oddychać. Teraz skupiam się tylko na nich, przecież tylko dla nich jestem kimś ważnym, wartościowym. Reszta? To wrogowie, którzy czekaj na jakieś potknięcie, jakiś błąd z mojej strony, choćby najmniejszy. Oni nie życzą mi dobrze. No tak jeszcze rodzina, z którą ostatnio nie najlepiej się dogaduje. Wszystko jest nie tak. Nie tak jakbym chciała. Przecież ktoś taki jak ja nie zasługuje na odrobinę szczęścia. Nie zasługuje na normalne życie. Odwalcie się ode mnie wszyscy, proszę. Chcę trochę spokoju, potrzebuję go.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika unnloved.