wygrzebane skądś.
ratowałabym cały świat, gdybym mogła.a samej sobie nie potrafię pomóc.
głupieję przy Tobie.
Najwyższy, jak ja pragnę zmądrzeć.
dlaczego znów się godzę?
ile zniosę bólu, ile rozgoryczenia, żalu, łez przetrawi moje ciało?
nikt nie podetnie mi skrzydeł.nie umiem latać.
czuję się bezsilna, to cała prawda.