photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 STYCZNIA 2014

:)

Przypomniały mi się właśnie te czasy, gdy wena nie opuszczała mnie na krok i mogłam pisać notatki jedna po drugiej. Czym wyjaśnić ten brak weny? Dorastam? Mózg mi szwankuje? Moja kreatywność spada do minimum? Moje życie jest takie nudne, że nie mam o czym pisać?

Hm.

Możliwe.

Przede wszystkim chciałabym wrócić do tych chwil i pisać wszystko co napatoczy mi się w myślach. Lubię to robić. Nie wiem jak mogłam przestać pisać.. W każdym nawet najdrobniejszym szczególe możemy odnaleźć cząstkę wyjątkowości, tajemniczości, a przede wszystkim siebie. Szczególnie w opisach swoich przeżyć.

Na początek, dziękuję za tamten przeżyty rok, za wszystkie sytuacje, które mnie czegoś nauczyły, wam przyjaciele za wsparcie i wszystkie imprezy, oraz tym fałszywym mordom, które doprowadziły mnie do tego, że jestem za aborcją.

Nie będę rozpisywać się na temat tamtego roku, bo to przeszłość. Niektóre rzeczy dobrze jest sobie powspominać, ale nie przesadzajmy. Może dlatego, że większość ludzi, których poznałam i z którymi przeżyłam sporo czasu, dzisiaj są dla mnie nikim. Było minęło.  

Bardziej wolałabym skupić się na bliskiej przeszłości i teraźniejszości. Na dzień dzisiejszy jest dla mnie o wiele bardziej interesująca i ciekawa. Może i jeszcze niedawno było nudno, teraz jednak zaczęłam odkrywać, że każdy kolejny dzień może być lepszy od poprzedniego. Może dlatego moja logika tak wygląda tylko dlatego, że odliczam dni do czwartku. Nowy poranek sprawia, że jestem coraz bliżej tego dnia. Niby czas wolno leci, ale z perspektywy czasu w tym oczekiwaniu, właściwie nieświadomym oczekiwaniu, przeżyłam już miesiąc.

Mam wrażenie, że znamy się już bardzo długo, a nawet kilka lat. A zarazem boję się, że właściwie to Cię wcale nie znam. Jednak .. To, że po rozmowie z Tobą, odkładam komórkę pod poduszkę, a kołdrę obejmuję tak mocno jakbym obejmowała Ciebie to musi coś znaczyć. Zaraz po tym żałuję, że się z Tobą pożegnałam i już chcę włączać telefon, ale zaraz sobie przypominam, że przecież muszę  iść spać kiedy nie chcę, żeby wstać, kiedy nie chcę, żeby zdążyć tam, gdzie nie chcę. I zostaje mi tylko próba szybkiego uśnięcia i wiara, że mi się przyśnisz.

Ej ! Kotek. 6 dni.

Krótko mówiąc, ten rok zaczął się wspaniale. Ale przydałoby się już lato.

Chcę ciepło, wieczorne spacery i Ciebie obok, a będę czuła się jak w niebie.